Gepard nie ruszy chorego zwierzęcia

gepardW pierwszych brzaskach wschodzącego słońca gepard wdrapuje się na kopiec termitów, skąd ma dobry widok na rozległą sawannę. Bezbłędnie lokalizuje niewielkie stadko antylop. Pozostaje tylko wybór konkretnego osobnika i można zaczynać polowanie…
Szanse ucieczki wybranej ofiary są prawie żadne. Gepard potrafi błyskawicznie rozwinąć prędkość nawet do 120 km/h. Tylko źle obliczona odległość lub niewłaściwe złożenie się drapieżnika do decydującego skoku może uchronić ofiarę przed niechybną śmiercią. Gepard nie od razu przegryza gardło swojej zdobyczy. Najpierw zadaje jej inne liczne rany, potem, jakby dla zabawy, ciągnie za sobą po ziemi. Ten upiorny rytuał może trwać nawet godzinę…
Gepardy są znakomitymi sprinterami, ale wyłącznie na krótkich dystansach. Po przebiegnięciu 300-400 metrów zaczyna brakować im oddechu i jeżeli od razu nie upolują zwierzyny, następną próbę mogą podjąć dopiero po kilku godzinach odpoczynku. Ten 1,5- metrowy dziki kot, ważący do 65 kilogramów, jest dla człowieka zupełnie niegroźny. Gepardy atakują bowiem tylko te zwierzęta, które poruszają się z odpowiednią prędkością. Człowiek zaś w ciągu godziny przebiega średnio zaledwie 25 kilometrów (antylopa: 80), dla geparda to więc prawie bezruch. Żaden z nich nie tknie także chorego osobnika nawet wtedy, kiedy jest bardzo głodny. Zwierzęta te wychodzą bowiem z prostego założenia: to, co nie ucieka, jest niesmaczne.