Okna, balkony, loggie, tarasy, wykusze – od średniowiecza do współczesności

Styl romański, z racji jego nazwy łączony jest z Rzymem, chociaż jest to trochę mylące, gdyż sugeruje, że styl ten stanowi kontynuację tradycji rzymskich. Ponieważ tematem książki są balkony, loggie i tarasy, elementy fasady budynku, dlatego mówiąc o architekturze budynków mieszkalnych trudno je wyróżnić stemplem „stylu romańskiego”. Główny postęp w tym okresie obserwuje się w dziedzinie budownictwa sakralnego. Domy mieszkalne na wsiach i w miastach budowano z drewna. Postęp w budownictwie zaznacza się głównie w miastach, gdzie drewno zostaje wyparte przez kamień i cegłę. Niepraktyczne rzymskie płaskie dachy ustąpiły wysokim, o dużym spadku połaciom, zabezpieczającym przed obfitymi opadami deszczu i śniegu.

I znów wracamy do interesującego nas tematu i pytania – jak w tym okresie przedstawiała się elewacja budynku? Była skromna; elementy dekoracyjne występowały w gzymsach, układzie cegieł. Najbardziej interesującym fragmentem stało się okno. Styl romański jest architekturą grubych ścian, w których okno było nieduże, dwudzielne – dwa łuki podparte w części środkowej kolumienką z kostkową głowicą.

Styl gotycki, rozwijając romańskie umiejętności budowania sklepień, uczynił olbrzymi skok stosując ostrołuk i cały system żebrowań, pozwalający na zupełnie inne kształtowanie wnętrza i elewacji. Dopiero gotyk wykazał, że otwór okienny powinien służyć do maksymalnego przenikania światła. W żadnym okresie historycznym żaden ze stylów nie poświęcił tyle dbałości opracowaniu okna, otworu wpuszczającego światło. W miarę doskonalenia konstrukcji powiększono powierzchnię okien, wzrosła ilość podziałów wypełnionych dekoracyjnym szkleniem barwnych’witraży.

Gotyk – to okres mistrzowskiego operowania kamieniem i cegłą, okres finezyjnego, rzeźbiarskiego detalu. Gotyk, który szczególnie bogato eksplodował w obiektach sakralnych, w niemałym stopniu wpłynął na wystrój wnętrz i elewacji budynków mieszkalnych. W mieście gotyckim, zamkniętym pierścieniem murów obronnych, domy mieszkalne budowane na wąskich parcelach rosły w górę. Potrzeby uzyskania większej powierzchni mieszkalnej prowadzą do wysuwania zewnętrznych ścian wyższych kondygnacji, rozwiązywanych na wspornikach. Okien na elewacji jest więcej, o dużych wymiarach. Często występują wykusze.

Renesans (Odrodzenie) – to okres, w którym powstają duże obiekty urbanistyczne, wspaniałe kościoły, pałace. Renesans zmienił formy elewacji, rozwinął ich mieszkalny charakter. Bogato i po mistrzowsku operowano elementami okien, balkonów, loggii i wykuszy.

Wykusz – balkon kryty, nadwieszony, o części budynku występującej w licu ściany na zewnątrz, na wysokości jednej lub kilku kondygnacji – był znany już w okresie romańskim. Ale dopiero w okresie renesansu rozwinęła się jego architektoniczna forma bogato rzeźbiona, stając się ozdobną „broszką” na płaszczyźnie frontonu budynku.

Barok stanowi kontynuację renesansu. Architekci tego okresu rozwijając kanony odrodzenia dążyli do stworzenia malarskiej, dynamicznej architektury, szeroko stosując światłocień i malarstwo ścienne. Następuje dalszy rozwój kształtów okien, portfenetrów, loggii, balkonów, tarasów. Powstają wysokie, łamane dachy mansardowe z wysuniętymi lukarnami, oknami o kształcie koła, elipsy. Rococo trudno uznać za styl nowy, tak jak nowy był gotyk w stosunku do stylu romańskiego. Jest raczej odmianą baroku, głównie w wystroju wnętrza, w mniejszym stopniu w elewacji budynku, do którego wniósł ornamentykę wywodzącą się z kształtu muszli (rocaile). Rococo ze swoją sceniczną, niesymetryczną dekoracyjnością nie przyjęło się w powszechnym, mieszczańskim budownictwie domów mieszkalnych.

Po przesycie barokowo-rococowym odradza się kierunek klasycystyczny, zwany neoklasycyzmem. Na przełomie osiemnastego stulecia twórcy czerpią ze wzorów rzymskich, renesansowych. W Polsce, która nie była kolebką żadnego z dotychczasowych stylów, neoklasycyzm zaznaczył się twórczo w wielu obiektach pałacowych okresu Oświecenia, jak Łazienki, Królikarnia, Belweder, oraz w miejskich domach mieszkalnych. Patrząc na elewację tych budynków podziwia się ich proporcje, mistrzostwo w operowaniu elementem okna, portfenatru, balkonu, tarasu (rysunek).

Rysunek. Rozwój form architektonicznych na przykładzie okna: 1 – Okres romański; 2 – Gotyk; 3 – Renesans; 4 – Barok; 5 – Neoklasycyzm-wiek XVIII; 6-Secesja;

Po okresie wstrząsów, które przeszły przez Europę i Polskę, w czasie, gdy ginęły i powstawały państwa, rodziły się zmiany w układach socjalnych społeczeństw – na progu dynamicznie powstającego uprzemysłowienia architektura jakby dostała zadyszki, spóźniła się na spotkanie z nowoczesnością. Budynki fabryczne, hale targowe, dworce kolejowe, budynki biurowe naśladują elewacje budynków romańskich, gotyckich, renesansowych. Lekarstwem na te jakby chorobliwe zjawiska w architekturze miała być Secesja, która powstała w Austrii – jako styl zrywający z przeszłością, odcinający się od wszelkich form historycznych. Ojcem chrzestnym tego ruchu był austriacki architekt Otto Wagner. Wszystkie tradycyjne kształty okien, drzwi i balkonów zostały zastąpione zupełnie nowym wykrojem – płynnym, kapryśnym, sprzecznym z zasadą stosowania konstrukcji kamiennych i ceglanych, a wszystko to ozdobione „pełzającym” roślinnym ornamentem. Secesja przegrała swoją walkę o nowy styl, zwiędła dość szybko, ale trzeba jej przyznać odwagę podjęcia walki z historyzmem. Pomimo krótkiego żywota, mogła być zaczynem, z którego wyłoniła się nowoczesna architektura, wkraczająca w epokę stali, żelbetu, szkła, nowych materiałów.

Wiek XX – to okres masowego budownictwa mieszkaniowego, dynamicznie rozwijającego się po II wojnie światowej. Konieczność szybkiego budowania setek tysięcy nowych mieszkań zmusiła do zastosowania nowych technologii. Tradycyjne metody cegły i kielni musiały ustąpić przy wznoszeniu dużych zespołów, utrzymując się jeszcze przy budowie domów małych, jednorodzinnych.

Nowe, wielorodzinne bloki mieszkaniowe, osiedla i miasta powstające przy zastosowaniu metod prefabrykacji, są owocem fabrycznej produkcji. Szkielet, blok, wielka płyta, wszystko zlepione w ogromne „kopce termitów”.

Płaskie, szare, często niewykończone elewacje – to smutny obraz nowych dzielnic. Jedynym znakiem, że te spiętrzające się żelbetowe bloki służą ludziom do mieszkania, są okna, balkony, loggie, a skrzynka z kwiatami stanowi jedyny barwny, żywy sygnał, że za tymi ścianami żyje Homo Sapiens XX wieku.