Gleba – ziemia

Dla wielu osób – do grupy tej nie zaliczają się oczywiście ogrodnicy – ziemia to jedynie szara, nieciekawa masa, na którą zwraca się uwagę dopiero wówczas, kiedy zabrudzi buty. Tymczasem krucha pachnąca gleba w naszych ogrodach jest fascynującym, tętniącym życiem środowiskiem. Wyobraźmy sobie skalę macierzystą, a nad nią warstwę złożoną z jej zwietrzałych fragmentów lub naniesioną przez wodę czy lodowiec. Warstwa leżąca wyżej jest jeszcze bardziej zwietrzała, a cząstki mineralne są drobniejsze. To tę właśnie warstwę przenikają korzeniami rośliny, a kiedy obumierają, ich szczątki ulegają rozkładowi. W procesie tym uczestniczą liczne mikroorganizmy zamieszkujące tę strefę, a jego efektem jest próchnica, czyli humus. Ta wspaniała mieszanina substancji nieorganicznych i organicznych, stanowiąca wierzchnią warstwę ziemi, to właśnie gleba.

Większość z nas słyszała zapewne o uprawnej warstwie gleby i gruncie rodzimym. Jeśli wykopiemy dół, na jego ścianach bocznych dostrzeżemy dwie różne warstwy. Warstwa niżej położona to właśnie grunt rodzimy, który zazwyczaj jest jaśniejszy i bardziej zwięzły. Nad nią znajduje się wierzchnia warstwa zawierająca dużo więcej materii organicznej -jest to warstwa uprawna. Kiedy o ziemi mówimy, że jest „dobra”, oznacza to zwykle, że posiada grubą, żyzną warstwę wierzchnią, która doskonale nadaje się do uprawy roślin. Uogólniając, można powiedzieć, że połowę objętości wierzchniej warstwy stanowią wolne przestrzenie, czyli pory. Warunki dla rozwoju roślin są dobre, kiedy połowa tych porów wypełniona jest wodą, a połowa powietrzem, gdy 90% cząstek stałych stanowią substancje mineralne, a 10% organiczne, czyli próchnica.

Celem zabiegów agrotechnicznych jest stworzenie głębokiej, żyznej warstwy gleby, która zapewni optymalne warunki rozwoju uprawianym roślinom. Bez względu na to, jaki typ gleby występuje w naszym ogrodzie, możemy zmienić jej strukturę i skład, przekopując ją, poprawiając jej przepuszczalność czy wzbogacając materiałem organicznym lub nawozami mineralnymi. Często także glebę musimy chronić przed erozją: dbamy, by pokrywały ją roślinność, mulcz lub zielony nawóz. Dzięki temu deszcz nie będzie wymywał z niej cennych składników.